Ojjj długo mnie tu nie było... Przez 9 wspaniałych miesięcy wręcz odrzucało mnie na myśl o tortach z kremem. Mam nadzieję, że to nie oznacza, że moje dziecię nie będzie lubiło słodkości (!) Całe szczęscie mnie apetyt na domowe słodycze powrócił. Z czasem, udało mi się zorganizować otaczającą rzeczywistość, żeby od czasu do czasu wyczarować jakieś smakołyki. Stwierdzona skaza białkowa u mojego syna skłoniła mnie do zagłębienia się w tematykę wegańską z większym zaangażowaniem niż dotychczas. Krem czekoladowy, mimo że bez masła czy ukochanego serka mascarpone, jest faktycznie smaczny i puszysty. Swoją lekkość zawdzięcza dziecięcemu kleikowi ryżowemu - produktowi, który na stałe zagościł w mojej spiżarni.
Wegańska muffina bananowa:
2 szklanki mąki,
pół łyżeczki sody,
pół łyżeczki soli,
3/4 szklanki cukru,
1 szklanka mleka sojowego z łyżką octu,
pół szklanki oleju,
kawałki czekolady.
Suche składniki przesiewamy przez sito, łączymy z mokrymi.Napełniamy foremki do połowy i pieczemy ok 20 minut w 180 stopniach.
Wegański krem czekoladowy:
250 g wegańskiej margaryny w temperaturze pokojowej
pół szklanki cukru pudru
200 g gorzkiej czekolady
150 ml mleka kokosowego
150 ml mleka kokosowego
8-9 łyżekbezsmakowego kleiku ryżowego
Zaczynamy od rozpuszczenia czekolady w kąpieli wodnej. Przyrządzamy kleik na ciepłym mleku kokosowym i odstawiamy do ostygnięcia. W międzyczasie ubijamy margarynę z cukrem pudrem. Po mału dodajemy kleik, za każdym razem miksując. Na koniec dodajemy przestudzoną płynną czekoladę i lekko miksujemy. Et voila! Napełniamy rękaw cukierniczy z dużą tylką w kształcie gwiazdki i dekorujemy wystudzone muffiny.